Info

avatar Jestem Tomasz z Kołobrzegu. Od 2009 roku przejechałem na rowerze 13250.32 kilometrów. Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Poprzednie lata

2023
button stats bikestats.pl

2022
button stats bikestats.pl

2021
button stats bikestats.pl

2020
button stats bikestats.pl

2019
button stats bikestats.pl

2018
button stats bikestats.pl

2017
button stats bikestats.pl

2016
button stats bikestats.pl

2015
button stats bikestats.pl

2014
button stats bikestats.pl

2013
button stats bikestats.pl

2012
button stats bikestats.pl

2011
button stats bikestats.pl

2010
button stats bikestats.pl

2009
button stats bikestats.pl

Zaliczone gminy


Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomikg.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 36.08km
  • Czas 01:52
  • VAVG 19.33km/h
  • VMAX 32.10km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Kross Hexagon X1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wschodnia ściana powiatu

Czwartek, 19 kwietnia 2012 · dodano: 20.04.2012 | Komentarze 0

Codziennie do 16 siedzę w pracy, więc jeździć mogę dopiero popołudniami. Dziś zorganizowałem wypad wzdłuż wschodniej ściany powiatu kołobrzeskiego. Jak zwykle zaprosiłem chętnych na Facebooku i jak zwykle zgłosił się tylko Michał. Spotkaliśmy się więc o 16.10 na dworcu PKP w Kołobrzegu, skąd pociągiem podjechaliśmy do Wrzosowa.

Po 20 minutach jazdy wysiedliśmy na stacji we Wrzosowie i ruszyliśmy na właściwą część wycieczki.

Pierwszą miejscowością na trasie był Skoczów. Przez wioskę prowadzi droga brukowana o długości ok. kilometra. Po lewej stronie minęliśmy XIX-wieczny pałac, który, choć nieco zaniedbany, robi ciekawe wrażenie.

Za Skoczowem wróciliśmy na asfalt, którym przyjemnie jechało się aż do Strachomina. Taka ciekawostka, dopiero w Strachominie (7 km trasy) minął nas pierwszy samochód od momentu wyjazdu z Wrzosowa.

W Strachominie skręciliśmy w kierunku Tymienia. Zawsze byłem przekonany, że ten odcinek to dobra nawierzchnia asfaltowa, tymczasem czekało nas 5 km jazdy po nierównych płytach betonowych. Po kilkunastu minutach dotarliśmy jednak do Tymienia i krajowej "jedenastki".

Przejechaliśmy nią około 200 metrów, przecięliśmy tory kolejowe Kołobrzeg - Koszalin i na wysokości stacji kolejowej skręciliśmy w prawo, w kierunku Kładna. Po kilometrze jazdy asfaltem dojechaliśmy do wioski, skąd skierowaliśmy się w stronę Ustronia Morskiego.

Do Pleśnej jechaliśmy dość wygodnym szutrem wśród pól. Minęliśmy nieliczne zabudowania Pleśnej i jednostkę marynarki wojennej, a następnie zatrzymaliśmy się na krótki postój przy ujściu rzeki Czerwonej do Bałtyku.

Po chwili przerwy ruszyliśmy wzdłuż wybrzeża do domu, bez zatrzymywania minęliśmy Ustronie Morskie i Sianożęty, i dwie godziny po starcie z Wrzosowa dotarliśmy do Kołobrzegu.

MAPA obejmuje jedynie trasę od wyjazdu ze stacji PKP we Wrzosowie



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa liceo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]