Info

avatar Jestem Tomasz z Kołobrzegu. Od 2009 roku przejechałem na rowerze 14170.47 kilometrów. Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Poprzednie lata

2023
button stats bikestats.pl

2022
button stats bikestats.pl

2021
button stats bikestats.pl

2020
button stats bikestats.pl

2019
button stats bikestats.pl

2018
button stats bikestats.pl

2017
button stats bikestats.pl

2016
button stats bikestats.pl

2015
button stats bikestats.pl

2014
button stats bikestats.pl

2013
button stats bikestats.pl

2012
button stats bikestats.pl

2011
button stats bikestats.pl

2010
button stats bikestats.pl

2009
button stats bikestats.pl

Zaliczone gminy


Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomikg.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Poza powiat

Dystans całkowity:6202.91 km (w terenie 4.50 km; 0.07%)
Czas w ruchu:321:01
Średnia prędkość:18.93 km/h
Maksymalna prędkość:48.00 km/h
Liczba aktywności:105
Średnio na aktywność:59.08 km i 3h 08m
Więcej statystyk
  • DST 52.17km
  • Czas 02:34
  • VAVG 20.33km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt Kross Trans 2.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gąski

Wtorek, 18 maja 2021 · dodano: 18.05.2021 | Komentarze 0

Po południu po pracy pojechaliśmy z Darkiem do Gąsek. Pogoda dziś fajna, prawie bezwietrznie, słonecznie, dość ciepło, więc jechało się przyjemnie. Ruch na drogach rowerowych też nie był zbyt duży. W Gąskach odwiedziliśmy lokalny sklep, zajrzeliśmy na boisko piłkarskie i zrobiliśmy dłuższą przerwę przy latarni morskiej. W drodze powrotnej zajechaliśmy jeszcze pod latarnię w Kołobrzegu. Łącznie wyszło ponad 50 km.



















  • DST 54.76km
  • Czas 02:40
  • VAVG 20.54km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt Kross Trans 2.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sarbinowo

Piątek, 18 grudnia 2020 · dodano: 19.12.2020 | Komentarze 0

Koniec pracy o 11 i piękna słoneczna pogoda - można powiedzieć, że bardziej wrześniowa niż grudniowa - trzeba więc było pojechać gdzieś rowerem. W zasadzie w planie było Ustronie Morskie, ewentualnie wypad do ujścia rzeki Czerwonej za Ustroniem, ale jechało się tak dobrze, że dojechałem aż do Sarbinowa, a gdyby nie popołudniowe plany możliwe, że pojechałbym jeszcze dalej.

W każdym razie puste ścieżki rowerowe i nadmorskie miejscowości bez tłumów na ulicach i chodnikach zachęcają do odwiedzin i przyjemnego pochłaniania przestrzeni.


Most na rzece Czerwonej tuż przy jej ujściu do Bałtyku


Promenada w Sarbinowie


Latarnia morska w Gąskach


W stronę słońca :) Gdzieś między Gąskami i Ustroniem Morskim


Na obrzeżach Kołobrzegu


  • DST 51.64km
  • Czas 02:44
  • VAVG 18.89km/h
  • VMAX 37.50km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Kross Trans 2.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mrzeżyno

Piątek, 27 listopada 2020 · dodano: 27.11.2020 | Komentarze 0

Dziś w pracy wolne, pogoda była bardzo fajna jak na tę porę roku, więc trzeba było skorzystać z tego, że można pojeździć jak jest jasno. Około 11 spotkałem się na mieście z Darkiem i przejechaliśmy się do Mrzeżyna. W tamtą stronę pod lekki wiatr, z powrotem z wiatrem. To pierwszy tak długi dystans od dłuższego czasu zarówno dla mnie, jak i dla Darka, więc powrót nieco wolniejszy.



  • DST 59.16km
  • Czas 03:07
  • VAVG 18.98km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Kross Trans 2.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niedokończona pętla...

Piątek, 28 sierpnia 2020 · dodano: 31.08.2020 | Komentarze 0

Miało być ambitne ponad 80 km, wyszło pechowe 59 km z przymusowym zakończeniem w Mrzeżynie... Złapaliście kiedyś kapcia w tym samym kole 3 minuty po zmianie dętki? Bo mi się zdarzyło drugi raz w życiu, a zapasową miałem jedną... No, ale po kolei.

Ruszyliśmy przed godziną 13 z Kubą na południe. 28 km jazdy pod wiatr w poszukiwaniu sklepu. Na całym odcinku do Jarkowa był tylko jeden - w Byszewie, z tym, że... zamknięty. Zakupy udało się nam zrobić dopiero w Dargosławiu. Wcześniej w Jarkowie ok. 15 minut postoju na przystanku żeby przeczekać deszcz. Opady mniejsze lub większe towarzyszyły nam aż do Mrzeżyna. Od Jarkowa wiatr się zmienił i aż do Trzebiatowa bardziej pomagał niż przeszkadzał. W Darżewie na przystanku zatrzymaliśmy się żeby coś przegryźć i uzupełnić płyny, trafiliśmy też tam na rowerowo-skuterową wycieczkę młodzieży jadącą w przeciwnym kierunku.

W Trzebiatowie kilka fotek przy murach miejskich i na rynku, a następnie kierunek Mrzeżyno. W Mrzeżynie na nabrzeżu portowym zauważyłem brak powietrza w tylnym kole. Wymiana dętki potrwała kilkanaście minut i pojechaliśmy na obiad. Na miejscu zobaczyłem, że w tylnym kole znów jest kapeć... Do domu ponad 20 km, trzeba było ogarnąć transport. Ogromne dzięki w tym miejscu dla Rafała za pomoc i przewiezienie roweru i mnie do Kołobrzegu. Kuba dotarł do domu o własnych siłach zamykając pętlę.

Mimo awarii i niezbyt dobrej pogody wycieczka bardzo udana. Pokazała, że sił do jazdy mam więcej niż myślałem, a to dobry znak.

TRASA: Kołobrzeg - Korzystno - Przećmino - Błotnica - Niemierze - Byszewo - Morowo - Świecie Kołobrzeskie - Mechowo - Jarkowo - Dargosław - Darżewo - Lewice - Mirosławice - Trzebiatów - Nowielice - Trzebusz - Roby - Mrzeżyno























  • DST 44.43km
  • Czas 02:11
  • VAVG 20.35km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Kross Trans 2.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gąski

Piątek, 14 sierpnia 2020 · dodano: 15.08.2020 | Komentarze 0

Popołudniowy wypad z Kubą do latarni morskiej w Gąskach, w tamtą stronę bez przystanków po drodze, z powrotem z jedną przerwą w Podczelu. Na trasie standardowo, jak to w sezonie, spory ruch rowerowy i pieszy, ale mimo to tempo dobre.

Trasa: KOŁOBRZEG - Sianożęty - Ustronie Morskie - Pleśna - Gąski - Pleśna - Ustronie Morskie - Sianożęty - KOŁOBRZEG





  • DST 35.27km
  • Czas 01:50
  • VAVG 19.24km/h
  • VMAX 32.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Kross Hexagon X1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do rzeki Czerwonej

Poniedziałek, 22 kwietnia 2019 · dodano: 22.04.2019 | Komentarze 0

W lany poniedziałek po śniadaniu pojechałem do ujścia rzeki Czerwonej za Ustroniem Morskim. Na ścieżce nadmorskiej dużo rowerzystów i spacerowiczów, natomiast w samym Ustroniu Morskim (nie wspominając już o Sianożętach) większość kafejek i budek z małą gastronomią było pozamykanych. Na trasie trzy przystanki: w Sianożętach przy plaży, potem przy ujsciu rzeki Czerwonej i w drodze powrotnej przy sklepie w Sianożętach, gdzie spotkałem znajomego.



  • DST 66.97km
  • Czas 03:42
  • VAVG 18.10km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt Kross Hexagon X1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wzdłuż morza do Niechorza

Piątek, 19 kwietnia 2019 · dodano: 20.04.2019 | Komentarze 0

TRASA: Kołobrzeg - Grzybowo - Dźwirzyno - Rogowo - Mrzeżyno - Pogorzelica - Niechorze - Pogorzelica - Skalno - Konarzewo - Rogozina - Zapolice - Włodarka - Trzebiatów

Wyjechaliśmy z Kołobrzegu przed 10 rano. Naszym celem było Niechorze, a następnie dojazd na pociąg do Trzebiatowa, który mieliśmy o 14:32. Plan udało się zrealizować w stu procentach. Po drodze zrobiliśmy kilka przystanków, w tym dłuższe w Mrzeżynie w porcie na ciepłą herbatę i w Niechorzu na lekki posiłek. Ostatnie 10 km do Trzebiatowa jechaliśmy drogą wojewódzką 102, w dodatku cały czas pod wiatr, ale ostatecznie dojechaliśmy na stację kolejową 20 minut przed odjazdem pociągu.















  • DST 39.50km
  • Czas 01:50
  • VAVG 21.55km/h
  • VMAX 36.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Kross Hexagon X1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trzebiatów - Kołobrzeg

Piątek, 12 października 2018 · dodano: 12.10.2018 | Komentarze 0

TRASA: Trzebiatów - Nowielice - Trzebusz - Roby - Mrzeżyno - Rogowo - Dźwirzyno - Grzybowo - Kołobrzeg

Postanowiłem dziś przetestować otwartą przedwczoraj nową drogę rowerową łączącą Trzebiatów z Mrzeżynem. Pojechałem więc pociągiem do Trzebiatowa, a tam skierowałem się w kierunku ścieżki. Trasę do Nowielic znałem, tam ścieżka jest od lat. W Nowielicach zaczyna się nowy odcinek w kierunku Mrzeżyna. Niestety jest on kiepsko oznakowany i gdyby nie to, że wcześniej sprawdziłem w internecie gdzie mam jechać pewnie nie wpadłbym na to, że muszę najpierw skręcić na Bieczyno...

Nowym asfaltem jechało się bardzo fajnie. Jest równo, lekko z górki, do tego wiatr miałem w plecy, więc prędkość praktycznie nie spadała poniżej 26 km/h. W Trzebuszu kolejny raz można zabłądzić. Ścieżka wchodzi w ślad wiejskiej drogi między zabudowaniami i trochę krąży między domami, jednak wystarczy trzymać się asfaltu. Warto jednak uważać na ostry zakręt praktycznie na samym wjeździe do wioski.





Dalej były Roby. Tym razem ścieżka ominęła całą wioskę od strony zachodniej. Niestety za Robami... skończyła się. Hucznie otwierana ścieżka do Mrzeżyna kończy się w Robach. Dalej trasa wchodzi w ślad drogi powiatowej z płyt jumbo i tak kończy się radość z jazdy.



Do Mrzeżyna trzeba jechać tymi płytami ok. 3 km. Niestety jest to normalna droga dostępna dla samochodów, w dodatku miejscami jest na tyle wąsko, że rowerzysta praktycznie musi uciekać z rowerem w krzaki... Tu lokalne władze się nie popisały...



W końcu jednak dojechałem do Mrzeżyna, zajrzałem do portu (jedno z moich ulubionych miejsc na polskim wybrzeżu) i zrobiłem sobie 20 minut przerwy. Pogoda dopisała, 20 stopni, bezchmurne niebo i lekki wiatr sprawiły, że przerwa na ławce na nabrzeżu mocno mnie rozleniwiła.



W końcu jednak trzeba było się ruszyć. Do domu wróciłem nadmorską ścieżką rowerową z krótkim przystankiem na łyk wody i fotkę na brzegu jeziora Resko Przymorskie koło Rogowa.



  • DST 66.08km
  • Czas 03:44
  • VAVG 17.70km/h
  • VMAX 38.50km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Kross Hexagon X1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Białogard - Wielanowo

Piątek, 28 września 2018 · dodano: 01.10.2018 | Komentarze 0

TRASA: Białogard - Gruszewo - Rąbinko - Rąbino - Liskowo - Rzecino - Stare Ludzicko - Przyrowo - Połczyn Zdrój - Ogartowo - Kołacz - Kołaczek - Kłodzino - Cybulino - Białowąs - Krosino - Wielanowo

GMINY: Białogard - miejska, Białogard - wiejska, Rąbino (NOWA - #59), Połczyn-Zdrój, Barwice (NOWA - #60), Grzmiąca

Korzystając z wolnego piątku wyruszyliśmy z Kubą żeby pojeździć trochę po Pomorzu. Trasę narysowałem trochę z nudów w środę wieczorem, postanowiłem więc z niej skorzystać. 

Drogę z Białogardu do Rąbina znałem już z wyjazdów na mecze z moją drużyną. Okolica pagórkowata, ale bardzo ładne widokowo tereny, warto więc było się tam wybrać.


Okolice Białogardu

Wyruszyliśmy z Kołobrzegu pociągiem o 8:28, by chwilę po 9 zameldować się na dworcu w Białogardzie. Od razu ruszyliśmy w stronę Rąbina. Lekko nie było, bo oprócz licznych podjazdów i niezbyt dobrej nawierzchni jazdę utrudniał momentami boczny, a momentami przeciwny wiatr, który tego dnia wiał dość mocno. Prognozy pogody jednak pokazywały, że taki stan rzeczy będzie miał miejsce tylko w początkowej części zaplanowanej trasy. Po około 45 minutach jazdy przekroczyliśmy granicę gminy Rąbino - gminy nr 59 na mojej liście zaliczeń.


59. gmina zdobyta

Po dotarciu do Rąbina zrobiliśmy sobie kilkanaście minut przerwy przy sklepie, po czym ruszyliśmy w kierunku Połczyna Zdroju. W Połczynie rowerami byliśmy już ponad 2 lata temu (zaliczaliśmy wtedy drogę rowerową do Złocieńca), tym razem wjechaliśmy do miasta szosą od strony Świdwina. Przed samym Połczynem złapał nas dość mocny deszcz, na szczęście były to opady przelotne.


Wjeżdżamy do Połczyna

Udaliśmy się do centrum, najpierw zajrzeliśmy na Plac Wolności, a potem spędziliśmy ponad pół godziny w jednej z kafejek. Mogliśmy sobie pozwolić na długie przerwy, bo do przejechania mieliśmy jeszcze ok. 25 km, a do pociągu zostało bardzo dużo czasu.


Na Placu Wolności w Połczynie Zdroju

Po odpoczynku i szybkich zakupach pojechaliśmy dalej wylotówką na Szczecinek, by za Ogartowem odbić w lokalną drogę na Krosino. Tam złapał mnie lekki kryzys, nogi nie zdążyły się rozgrzać jeszcze po dłuższej przerwie i droga pod kolejną górkę okazała się bardziej męcząca niż przypuszczałem. Chwila przerwy na wodę i wyrównanie oddechu pomogły i pojechaliśmy dalej. Po kilkunastu minutach przekroczyliśmy granicę gminy Barwice, która była ostatnią na mojej liście niezaliczoną gminą powiatu szczecineckiego. Teraz więc mam na koncie cztery zamknięte powiaty w województwie zachodniopomorskim (kołobrzeski, gryficki, białogardzki i szczecinecki, a w goleniowskim brakuje mi tylko gminy Przybiernów). Niestety na granicy gminy nie było żadnej tablicy czy witacza, więc nie mam też okolicznościowego zdjęcia.

Widoki na trasie nadal były bardzo malownicze, zarówno w mijanych miejscowościach, jak i poza nimi.


Kościół w Kołaczu


Kolorowe pola w gminie Barwice

W Białowąsie zatrzymaliśmy się przy sklepie na zakupy. Do stacji kolejowej w Wielanowie mieliśmy około 8 kilometrów, a do odjazdu pociągu pozostały jeszcze dwie godziny. Wzięliśmy więc coś do jedzenia i do picia, i spokojnie ruszyliśmy w kierunku celu wycieczki.

Przed Krosinem przejechaliśmy przez most na Parsęcie, która w tym miejscu jest jeszcze niewielką rzeką, a do morza wpada w Kołobrzegu już szerokim korytem. Tuż za Krosinem znowu złapał nas przelotny deszcz, ale nie przeszkadzał za bardzo, bo wiatr był dla nas korzystny. Na stacji w Wielanowie na liczniku miałem 63 km.


Na stacji w Wielanowie, skąd pociągiem wróciliśmy do domu.

1,5 godziny oczekiwania na pociąg minęło nam na odpoczynku, posilaniu się, rozmowach i wypiciu powycieczkowego piwka. Potem jeszcze tylko 1 godz. 20 min. jazdy pociągiem do Kołobrzegu i 3 kilometry dojazdu do domu z dworca przy padającym deszczu.


  • DST 42.70km
  • Czas 02:19
  • VAVG 18.43km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Kross Hexagon X1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Goleniów - Nowogard

Piątek, 7 września 2018 · dodano: 09.09.2018 | Komentarze 0

Nowe tereny, po których jeździłem po raz pierwszy, ale zapewne nie ostatni i cztery nowe gminy na koncie (wszystkie, przez które jechaliśmy).

TRASA: Goleniów - Podańsko - Danowo - Dobrosławiec - Budzieszowce - Jarosławki - Maciejewo - Redło - Krasnołęka - Długołęka - Sieciechowo - Nowogard

GMINY: Goleniów, Maszewo, Osina, Nowogard

W piątkowe popołudnie po pracy przejechaliśmy z Kubą trasę z Goleniowa do Nowogardu. Wyjechaliśmy z Kołobrzegu pociągiem po 13 i około 15 zameldowaliśmy się w Goleniowie. Zjedliśmy po toście w dworcowej knajpce i ruszyliśmy w kierunku wylotówki na Stargard.



Do Podańska towarzyszyła nam wygodna droga rowerowa.



Za Podańskiem zboczyliśmy z głównej drogi i skierowaliśmy się do Danowa. Asfalt już mocno zajechany, ale przynajmniej ruch aut niewielki, więc jechało się całkiem przyjemnie. W Danowie lekko pobłądziliśmy, zmylił mnie drogowskaz na Mosty i zamiast w lewo z górki ruszyliśmy w prawo pod górkę :P Coś mi jednak nie pasowało i po konsultacji z mapą w telefonie wróciliśmy na właściwe ścieżki. W Budzieszowcach dosłownie na chwilę wjechaliśmy na drogę wojewódzką 113, by zaraz za mostem na rzece Stepnicy z niej zjechać. Wzdłuż Jeziora Lechickiego (ledwo widoczne przez drzewa z drogi) dojechaliśmy do Maciejewa. Po krótkim przystanku przy ogrodzeniu pałacu w Maciejewie pojechaliśmy skrótem do Redła. Wyczytałem w relacjach, że nie ma tam asfaltu, za to było bardzo dużo gruzu i żwiru, do tego trochę piachu. Mocno męczące ok. 6 kilometrów.



W Redle odpoczęliśmy około 10 minut przy sklepie i skierowaliśmy się na Nowogard.



Ostatnie 10 kilometrów pokonaliśmy dość szybko i o 17:20 pojawiła się tablica Nowogard.



Zajechaliśmy na dworzec, kupiliśmy bilety i pokręciliśmy się chwilę po okolicach stacji, bo do pociągu mieliśmy jeszcze około pół godziny. Przed dworcem obok marketu stoi wieża ciśnień, w której znajduje się bodajże jakaś kancelaria prawna.



Sama podróż pociągiem z Kołobrzegu do Goleniowa raczej bezproblemowa. Dopiero w Nowogardzie wsiadło trochę więcej osób i zaczęło się marudzenie, że nasze rowery zajmują dużo miejsca (stały w miejscu do tego wyznaczonym).



W drodze powrotnej z Nowogardu już tak lekko nie było. Musieliśmy zająć miejsca przy drzwiach i przestawiać rowery w zależności od położenia peronów na poszczególnych stacjach od jednych drzwi do drugich. Prawie 1,5-godzinna podróż minęła więc na stojąco.