Info

avatar Jestem Tomasz z Kołobrzegu. Od 2009 roku przejechałem na rowerze 14181.48 kilometrów. Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Poprzednie lata

2023
button stats bikestats.pl

2022
button stats bikestats.pl

2021
button stats bikestats.pl

2020
button stats bikestats.pl

2019
button stats bikestats.pl

2018
button stats bikestats.pl

2017
button stats bikestats.pl

2016
button stats bikestats.pl

2015
button stats bikestats.pl

2014
button stats bikestats.pl

2013
button stats bikestats.pl

2012
button stats bikestats.pl

2011
button stats bikestats.pl

2010
button stats bikestats.pl

2009
button stats bikestats.pl

Zaliczone gminy


Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomikg.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

W towarzystwie

Dystans całkowity:5281.44 km (w terenie 4.50 km; 0.09%)
Czas w ruchu:278:14
Średnia prędkość:18.78 km/h
Maksymalna prędkość:48.00 km/h
Liczba aktywności:118
Średnio na aktywność:44.76 km i 2h 22m
Więcej statystyk
  • DST 47.52km
  • Czas 02:11
  • VAVG 21.76km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Kross Hexagon X1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Mrzeżyna na... kebaba

Niedziela, 14 lipca 2013 · dodano: 14.07.2013 | Komentarze 0

Pojechaliśmy z Krzyśkiem i Marcinem do Mrzeżyna. Pogoda niezbyt zachęcająca, coraz gęstsze chmury i silny wiatr zachodni trochę zniechęcały do wyjścia z domu, ale jednak o 18 wzięliśmy nasze rowery i ruszyliśmy na zachód. Pod wiatr wcale nie jechało się tak ciężko jak mogłoby się wydawać i po mniej więcej godzinie dotarliśmy do Mrzeżyna. Tam zatrzymaliśmy się przy sklepie, potem zajrzeliśmy na pustą (kiepska pogoda na spacery) plażę i pojechaliśmy zjeść kebaba. Właściciel knajpki był pozytywnie zaskoczony jak mu powiedzieliśmy, że przyjechaliśmy do niego na kebaba z Kołobrzegu, w dodatku rowerami :)
Tymczasem nad nami pojawiła się ciemna chmura i zaczęliśmy się obawiać, czy po drodze nie zmokniemy, na szczęście deszcz nas oszczędził i mając już wiatr w plecy dotarliśmy z powrotem do Kołobrzegu.



  • DST 68.93km
  • Czas 03:21
  • VAVG 20.58km/h
  • VMAX 36.10km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Kross Hexagon X1
  • Aktywność Jazda na rowerze

16 południk

Środa, 19 czerwca 2013 · dodano: 19.06.2013 | Komentarze 0

Dziś celem wycieczki było Sarbinowo. Zebraliśmy się w pięciu przy zejściu na plażę przy ul. Wschodniej w Kołobrzegu (do stałej ostatnio ekipy dołączyli Grzesiek i Jacek) i ruszyliśmy na wschód. W Sarbinowie stwierdziliśmy, że skoro już jesteśmy niedaleko podjedziemy pod pomnik na 16 południku. Tam krótka sesja foto, chwila rozmowy z grupą sakwiarzy podążającą ze Świnoujścia wzdłuż wybrzeża do Władysławowa i ruszyliśmy w drogę powrotną. Do Kołobrzegu dotarliśmy ok. 4 godziny po starcie wycieczki.
Postoje na trasie:
1/ Sianożęty przy sklepie
2/ Na końcu wsi w Gąskach
3/ W Chłopach przy sklepie
4/ Przy 16 południku
5/ W Gąskach przy latarni
6/ W Ustroniu Morskim przy parku nadmorskim

Trasa: KOŁOBRZEG - Sianożęty - Ustronie Morskie - Wieniotowo - Pleśna - Gąski - Sarbinowo - Chłopy - Pękalin - Gąski - Pleśna - Wieniotowo - Ustronie Morskie - Sianożęty - KOŁOBRZEG

  • DST 55.56km
  • Czas 02:27
  • VAVG 22.68km/h
  • VMAX 38.50km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Kross Hexagon X1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gmina Siemyśl i Gościno

Środa, 12 czerwca 2013 · dodano: 12.06.2013 | Komentarze 0

Kolejna trasa rowerowa zaliczona. Do mojej prywatnej mapki miejscowości odwiedzonych na rowerze mogę dziś dopisać Mącznik, Siemyśl, Trzynik (gm. Siemyśl) oraz Pławęcino (gm. Gościno). Jechali ze mną Marcin i Krzysiek. Przejechana trasa: KOŁOBRZEG - Zieleniewo - Bezpraw - Charzyno - Mącznik - Nieżyn - Siemyśl - Trzynik - Pławęcino - Gościno - Jarogniew - Ząbrowo - Charzyno - Bezpraw - Zieleniewo - KOŁOBRZEG. Tempo jazdy wysokie, średnia prędkość momentami przekraczała 23 km/h, a sporo odcinków przejechaliśmy w tempie powyżej 30 km/h.

  • DST 40.80km
  • Czas 01:52
  • VAVG 21.86km/h
  • VMAX 36.10km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Sprzęt Kross Hexagon X1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mała rundka po pracy

Piątek, 7 czerwca 2013 · dodano: 07.06.2013 | Komentarze 0

Kolejny wypad rowerowy zaliczony. Z Marcinem i Krzysztofem przejechaliśmy trasę Kołobrzeg - Niekanin - Obroty - Bogucino - Dębogard - Czernin - Stramniczka - Stojkowo - Kukinia - Kukinka - Malechowo - Ustronie Morskie - Sianożęty - Kołobrzeg. Łącznie wyszło ok. 40 km w dwie godziny. Na trasie trzy krótkie postoje: przy sklepie w Bogucinie, na skrzyżowaniu w Kukince i na plaży w Sianożętach. Trasa krótka z braku czasu.

  • DST 58.48km
  • Czas 02:54
  • VAVG 20.17km/h
  • VMAX 29.40km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Kross Hexagon X1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wokół jez. Resko Przymorskie

Poniedziałek, 3 czerwca 2013 · dodano: 03.06.2013 | Komentarze 0

Kolejna trasa rowerowa zaliczona. Kołobrzeg - Korzystno - Stary Borek - Nowogardek - Głowaczewo - Karcino - Bieczyno - Gorzysław - Roby - Mrzeżyno - Rogowo - Dźwirzyno - Grzybowo - Kołobrzeg, całkiem ładna rundka. Towarzyszyli mi Marcin i Krzysiek. Ładne tempo, chociaż pierwsze ok. 30 km to jazda pod dość silny wiatr. Przy wyjeździe z Karcina mała przygoda - pies chciał sprawdzić jak smakuje moja noga, na szczęście skończyło się na dwukrotnym "zahaczeniu" nogawki. A planowałem założyć krótkie spodnie... Postoje na trasie: 1. w Karcinie przy sklepie, 2. na moście na Starej Redze między Robami i Mrzeżynem, 3. w Mrzeżynie przy markecie.

  • DST 64.64km
  • Czas 03:01
  • VAVG 21.43km/h
  • VMAX 41.10km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Kross Hexagon X1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwsze +50 w tym roku

Poniedziałek, 13 maja 2013 · dodano: 13.05.2013 | Komentarze 0

W końcu czas i aura pozwoliły na dłuższy wypad. Razem z Marcinem po południu po pracy postanowiliśmy pojeździć. Spotkaliśmy się chwilę po 17 przy Kamiennym Szańcu i pojechaliśmy w stronę Sianożęt. Tam skręciliśmy w prawo i odbijając od wybrzeża pojechaliśmy w stronę Kukinii. Przed Kukinią odrobinę męczący podjazd pod wiatr dał nam lekko w kość.
W samej wiosce zatrzymaliśmy się na 5 minut przed sklepem na zakupy, po czym pojechaliśmy dalej. Minęliśmy Rusowo, Strachomino i Strzepowo, po czym dotarliśmy do Dobrzycy. Tam obraliśmy kierunek północny, by przez Borkowice, Śmiechów i Paprotno dotrzeć do latarni morskiej w Gąskach. Przy wyjeździe z Dobrzycy padł rekord prędkości podczas wyjazdu. Na zjeździe zanotowaliśmy 41,1 km/h.
W Gąskach krótki odpoczynek przy latarni i szlakiem R-10 powrót do domu. Zatrzymaliśmy się jeszcze na chwilę w Ustroniu Morskim przy nowym drewnianym molo i do domu dotarliśmy ok. 20:30.



  • DST 59.22km
  • Czas 03:23
  • VAVG 17.50km/h
  • VMAX 28.10km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Kross Hexagon X1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ścieżka rowerowa szlakiem kolejki wąskotorowej

Niedziela, 11 listopada 2012 · dodano: 11.11.2012 | Komentarze 0

Wschodnia część ścieżki rowerowej po dawnej linii wąskotorowej zaliczona. O 7:50 pojechaliśmy z Michałem pociągiem do Daszewa, skąd już na rowerach pojechaliśmy dalej. W Brzeźnie (2 km trasy) wjechaliśmy na w/w ścieżkę rowerową. W Karlinie zaopatrzyliśmy się na stacji benzynowej (jedyny otwarty sklep na całej trasie) i ruszyliśmy dalej. Tuż przed Lubiechowem minęliśmy most na Parsęcie (8 km), dalej jechaliśmy wśród pól, omijając kolejne wioski. Trasa ścieżki została bardzo dobrze wytyczona, w zasadzie tylko w Pobłociu Wielkim zahaczyliśmy o wioskę. W końcu dotarliśmy do Gościna (23 km). Tam trzeba przebić się główną drogą przez miasto (chyba jedyny minus przejechanego odcinka). Wzdłuż głównej drogi dojechaliśmy do Ząbrowa (29 km), gdzie ścieżka skręciła na zachód w kierunku Charzyna. Przejechaliśmy przez tą miejscowość (32 km) i dalej ścieżka zaprowadziła nas do lasu charzyńskiego, z którego wyjechaliśmy przy DW 102 (36 km). Stamtąd Gmina Kołobrzeg wytyczyła szlak rowerowy "nad morze", który prowadzi do Grzybowa. Do Korzystna jedzie się nawierzchnią szutrową, z momentami bruku (Przećmino). W Przećminie (38 km) mała przygoda z miejscowymi psami, na szczęście ani my nie ucierpieliśmy, ani psy ;) Michał jednak zapowiedział, że nigdy więcej rowerem przez tę wioskę nie pojedzie. W Korzystnie (41 km) wróciliśmy na asfalt, którym dotarliśmy do Grzybowa (43 km), a z niego nadmorską ścieżką rowerową do Kołobrzegu. Cały przejazd zajął nam ok. 3,5 godziny. Ogólnie ścieżka bardzo dobrze wykonana, na całej długości równy asfalt, choć drażnią znaki "STOP" na każdym skrzyżowaniu z polną/lesną drogą, często co kilkadziesiąt metrów. Do "zaliczenia" pozostały nam jeszcze odcinki Gościno - Dargocice oraz Gościno - Jez. Popiel k. Rymania.

  • DST 120.06km
  • Czas 07:19
  • VAVG 16.41km/h
  • VMAX 40.10km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Kross Hexagon X1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chojnice - dzień II (pierwsza setka!)

Czwartek, 27 września 2012 · dodano: 27.09.2012 | Komentarze 0

Do Chojnic przyjechałem w jednym celu. Umówiliśmy się z Kubą na całodniową wycieczkę rowerową. Celem była pierwsza setka w życiu, moja życiówka wynosiła do tej pory 88 km, Kuby 60 km. Pojechał z nami jeszcze Paweł - kolega Kuby, on także nie miał jeszcze na koncie setki.

Rower podczas pobytu w Chojnicach przechowuję u Kuby w garażu. Ok. 8 rano podjechał po mnie samochodem do hotelu i razem pojechaliśmy po rowery. Spod jego domu wyruszyliśmy ok. 8:30, pojechaliśmy po Pawła i dalej ruszyliśmy w trójkę.

Z miasta wyjechaliśmy ul. Lichnowską, przejechaliśmy wiadukt nad obwodnicą Chojnic i przez wsie Lichnowy i Ostrowite dotarliśmy do Silna. Tam krótki postój na zakupy i pojechaliśmy dalej. Granicę województw pomorskiego i kujawsko-pomorskiego przekroczyliśmy jadąc nowym asfaltem wzdłuż brzegu Jeziora Wysockiego. Za Wysoką pokonaliśmy trudny (przynajmniej dla nas) podjazd do Raciąża i wjechaliśmy do tej miejscowości.

Z Raciąża skierowaliśmy się na Nadolną Karczmę, przejechaliśmy most na Brdzie i dotarliśmy do Zapędowa. Tam opuściliśmy asfalt i leśnymi drogami dojechaliśmy do Wielkiego Kanału Brdy, a potem wzdłuż jego brzegu do akweduktu w Fojutowie. Ta niezwykła budowla została ukończona w 1849 roku, a jej ostatni remont miał miejsce 10 lat temu. Krzyżują się tam wody Czerskiej Strugi i Wielkiego Kanału Brdy. Spędziliśmy tam pół godziny, zwiedzając akwedukt i podziwiając widoki z wieży obserwacyjnej, a następnie udaliśmy się w stronę Czerska.

Leśną drogę opuściliśmy przy jej połączeniu z DW 237 nad jeziorem Świdno. Do Czerska wjechaliśmy drogą wojewódzką. W międzyczasie pogoda się zepsuła i zaczął lekko kropić deszcz. Początkowo uznaliśmy to za ulgę, bo było dość ciepło, ale z czasem zaczął nam już przeszkadzać. Kolejny postój urządziliśmy na rynku w Czersku, gdzie odrobinę się posililiśmy, przy wciąż padającym deszczu. Wtedy wyciągnąłem z sakwy kurtkę przeciwdeszczową, której praktycznie nie zdejmowałem już do końca wycieczki.

Kolejnym celem było Wiele, w którym z Kubą rok temu uczestniczyliśmy w zlocie uczestników internetowej gry Klubowa Liga Typerów. Droga do Wiela to był najgorszy odcinek podczas całego dnia. Jechaliśmy pod dość silny wiatr przy padającym coraz mocniej deszczu. W końcu postanowiliśmy odpuścić i schroniliśmy się pod wiatą przystanku autobusowego przy wsi Dębowiec. Spędziliśmy tam 10 minut, ale pogoda nie poprawiała się, więc pojechaliśmy dalej.

Po krótkiej wizycie w Wielu skręciliśmy na południowy zachód, chcąc przez las dojechać do Brus. Deszcz na szczęście przestał padać, więc jechało się całkiem przyjemnie. Co prawda wiatr zmienił kierunek i wiał z zachodu, ale w lesie aż tak bardzo to nie przeszkadzało. Byliśmy jednak już mocno zmęczeni jazdą, w dodatku odezwał się głód (śniadanie jedliśmy przed 8). W Kosobudach powrócił asfalt, a wraz z nim pojawiła się ścieżka rowerowa, którą dotarliśmy do Brus. Tam zatrzymaliśmy się na około godzinę w pizzerii, po czym ruszyliśmy w dalszą drogę korzystając z DW 236. Jechaliśmy nią do miejscowości Drzewicz. Momentami znów padało, ale niezbyt intensywnie, w dodatku przelotnie. W Drzewiczu przekroczyliśmy po raz drugi dziś Brdę, a następnie skręciliśmy w lewo w las do Parku Narodowego Borów Tucholskich.

Paweł wyczytał, że potrzebujemy biletów, ale nie było gdzie ich kupić, więc nie zawracaliśmy sobie tym głowy. Jechaliśmy przez PN czarnym szlakiem rowerowym wzdłuż ciągu jezior. Przy jednym z nich (Jez. Krzywce Małe) na licznikach pojawiło się 100 km, zatem pierwsza w życiu setka została zdobyta.

Po wyjeździe z PN asfaltem pojechaliśmy do Charzyków, tam zajrzeliśmy na promenadę pieszo-rowerową nad Jez. Charzykowskim, zrobiliśmy drobne zakupy i wróciliśmy do Chojnic.

W hotelu byłem ok. godz. 19. Przebrałem się, odświeżyłem i podjechaliśmy z Kubą do jego domu zostawić rowery. Pod jego domem na liczniku miałem dokładnie 119,89 km, więc zrobiłem małe kółeczko po osiedlu, dociągając do 120 km.

Zdjęcia:
https://plus.google.com/u/0/photos/110509487921662818971/albums/5797244661559621569

Mapa:


  • DST 6.02km
  • Czas 00:22
  • VAVG 16.43km/h
  • VMAX 30.90km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Sprzęt Kross Hexagon X1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chojnice - dzień I

Środa, 26 września 2012 · dodano: 26.09.2012 | Komentarze 0

Pierwszy dzień wyjazdu do Chojnic to dojazd na dworzec w Kołobrzegu i przejazd z dworca w Chojnicach do kumpla, który w garażu przechowuje mi rower. Niewiele ponad 6 km...

  • DST 5.79km
  • Czas 00:44
  • VAVG 7.90km/h
  • VMAX 23.60km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poranny rozruch

Piątek, 31 sierpnia 2012 · dodano: 02.09.2012 | Komentarze 0

Podczas obozu sportowego młodzi piłkarze w ramach porannego rozruchu mieli trening biegowy, ja jako opiekun towarzyszyłem im na rowerze.